×

Amerykanie wmawiają nam, że ich chlorowane kurczaki chronią zdrowie. Chcą je tu sprzedawać

Nie ucichła jeszcze afera o jakości mięsa w Polsce, a już docierają do nas kolejne niepokojące wieści.

Już 10 lat temu USA nie spodobał się pomysł zakazu handlu kurczaków odkażanych chlorem

Zakaz ten wypłynął od Światowej Organizacji Handlu. Jednak Amerykanie nadal dążą do tego, by z takim towarem wkroczyć na teren Europy.

Około 25% producentów mięsa drobiowego w USA do procesów higienizacji wykorzystuje chlor!

Zapach kurczaka przypomina chlorowaną wodę z pływalni.

Oczywiście, woń chloru znika po obróbce cieplnej, jednak nie da się ukryć, że ta praktyka budzi ogromny niesmak konsumentów.

Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych na chlorowane kurczaki patrzy się przychylnie

Uważa się tam, że jest to jedna z najskuteczniejszych metod zapewniających bezpieczeństwo żywności. Jako przykład podaje się ograniczenie salmonelli.

Informacje o chlorowanych kurczakach nie umieszcza się na opakowaniach produktu, dlatego klient może nieświadomie wybrać takie mięso.

Chlor zapobiega jedynie wydzielaniu się nieprzyjemnych zapachów, ale nie zapewnia dłuższej świeżości mięsa

Temat handlu chlorowanymi kurczakami ze Stanów Zjednoczonych na teren Europy powraca za sprawą brytyjskiego brexitu.

Otóż Woody Jahnson, amerykański ambasador w Wielkiej Brytanii domaga się wyprowadzenia konsumentów z błędu o szkodliwości chlorowanych kurczaków i tym samym chce renegocjacji umów handlowych z USA.

Jak twierdzi, chlorowane kurczaki zyskały złą sławę tylko po tom by przedstawiać amerykańskie rolnictwo w najgorszym świetle

To jednak nie wszystko, co myśli Jahnson. Twierdzi On bowiem, że to właśnie w UniI Europejskiej mamy do czynienia z „rolniczym skansenem” podczas gdy amerykańskie rolnictwo operuje naukowymi i technologicznymi metodami.

Jaka więc czeka nas przyszłość?

Nie można jeszcze powiedzieć jak ta sytuacja się skończy, ale na ten moment przeciwnicy Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji pomiędzy Unią Europejską a USA twierdzą, że taki handel przyniósłby jedynie zysk amerykańskim korporacją i zniszczyłby jakąkolwiek ochronę konsumenta.

A co Ty sądzisz na ten temat?